Jak wskazuje tytuł wpisu – po prostu trzeba. Nie, że warto czy też powinno się… Ale trzeba. O czym mowa? O regionie na Mazowszu, któremu rozlewiska rzeki Bug dodają niezwykłego uroku. To tutaj roztacza się widok na kościół we wsi Popowo Kościelne. To właśnie w tym miejscu miłośnicy dzikiej przyrody i ptaków mogą być zachwyceni. I w końcu ja…pasjonat rzeki Bug… także mogę powiedzieć, że jestem zauroczony! No dobrze, ale jak się nazywa to miejsce, które tak wychwalam? Odpowiadam: Kuligów.
Kto śledzi moje poczynania ten wie, że ostatnio staram się podróżować wzdłuż rzeki Bug odkrywając nowe miejsca. O ile wcześniej najczęściej wybierałem Podlasie, o tyle ostatnio chcę poznawać miejscowości na ternie Mazowsza i moich okolic. Dlatego prędzej czy później trafiłbym na pewno do Kuligowa. Ale zdarzyła się ta pierwsza opcja – czyli prędzej. Wszystko za sprawą jednego zdjęcia, które znalazłem na fanpage’u pod nazwą: Z Panem Bugiem. Przepiękne zdjęcia, bardzo inspirujące i szczerze polecam, bo widać, że Autorka wkłada wiele serca w to co robi i zdjęcia są znakomite – zobaczcie sami (tutaj). Kiedy dowiedziałem się, że fotografia, która mnie urzekła była wykonana w Kuligowie zaplanowałem, że wybiorę się na zachód słońca do tej wsi. Kiedy zajechałem na miejsce zapytałem spacerującą parę, co poleciliby mi jeżeli chodzi o miejsce. Wskazali, gdzie warto pojechać i nie zawiodłem się. Widok był warty tej podróży! Zresztą sami oceńcie. Tak rozpoczęła się moja przygoda z miejscem, do którego mam ok. 40 kilometrów. Lubię tutaj wracać szczególnie na początku wiosny.